II BIEG POCZTYLIONA – „OGIEŃ” W PRZEMYŚLU

Przemyski Region Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji IPA miał zaszczyt i honor gościć 2-3 września uczestników II Biegu Pocztyliona „Ogień”, galicyjskiego biegu śladami najstarszego wizualnego systemu komunikacji „Wici” Lwów-Kraków-Wiedeń Rok Rzeki Wisły 2017 organizowanego przez Polonijny Klub Aktywności Sportowych w Wiedniu „PAKA-s.

Celem Biegu jest przybliżenie informacji historycznych o Polsce i Polakach zamieszkujących tereny za obecną wschodnią granicą Polski, oraz popularyzacja wiedzy o organizacji i systemie komunikacji w czasach braku zorganizowanej łączności pocztowej czyli przed rokiem 1558, popularyzacja kultury fizycznej, zwłaszcza biegów długodystansowych oraz połączenia kultury fizycznej z edukacją wiedzy historycznej o kraju ojczystym, a rozpoczęcie biegu we Lwowie ma za zadanie podtrzymanie więzi kulturowej migrantów z Polską i Polakami za wschodnią granicą Polski.
Biegacze wystartowali 3 września o godzinie 11:15 (czasu lwowskiego) spod Katedry Wniebowzięcia NMP. Granicę RP przekroczyli na przejściu pieszym w Medyce około godziny 18-20. Stąd już w Polsce drogą krajową 94 pobiegli przez: Przemyśl, Jarosław, Przeworsk, Łańcut, Rzeszów, Trzcianę, Dębicę, Pilzno, Skrzyszów, Tarnów, Brzesko, Niepołomice, Kraków. Potem przez: Skawinę, Kalwarię Zebrzydowską, Mucharz, Suchą Beskidzką, Żywiec.
Dzisiaj przekraczają granicę polsko-słowacką. W Słowacji etapy biegną przez: Skalite, Czadca, Żylina, Povaska Bystrzyca, Dubnica nad Wagien, Nowe Miasto nad Wagiem, Madunice, Senec, Bratysława Zlaté Piesky. W Austrii etapy biegną przez: Engelhartstetten, Wiedeń Steinspornbrücke, Wiedeń Kahlenberg.
Oprócz Przemyskiego Regionu IPA pomocy podczas biegu przez woj. podkarpackie udzielali koledzy z Regionów IPA: Rzeszów, Ropczyce, Dębica, a także nasz wspaniały kolega Andrzej Żygadło- Komendant Powiatowy Policji w Łańcucie.

Wielkie słowa uznania kierujemy nie tylko do organizatorów, ale przede wszystkim do biegaczy. Trzymamy kciuki za szczęśliwe dobiegnięcie do Wiednia.

 

 

Tekst. J. Faber
Zdjęcia: W. Skorża

Możesz również polubić…